Wyświetlenia ^^

czwartek, 17 lipca 2014

To było coś niesamowitego...

14 lutego 2014 roku, razem z mamą, poszłyśmy na spektakl pt."Zdrada" do teatru Bagatela, mieszczącego się na przedmieściach Krakowa. Na scenie oczywiście ujrzałam moją faworytkę i autorytet, Magdalenę Walach. Wpatrywałam się w nią jak w obrazek. Nie mogłam sobie uświadomić, że mogę oglądać jej sztukę na żywo. Te emocje, które przekazywała poprzez mówienie swojej roli, były niesamowite. Ten niezwykle piękny wyraz twarzy, który oddawał wszystko co dusiła w  środku siebie. Wyrzucała z siebie całą pozytywną energię. Poruszała się z niebywałą lekkością i ogromną dumą. Dzięki niej i temu co oddaje w spektaklach, coraz bardziej mam chęć zapartego dążenia do mojego celu, jakim jest aktorstwo! : ) Teraz wiem, że jest to mój PRAWDZIWY autorytet, który wskazuje mi drogę, którą muszę iść, aby osiągnąć to, co ona osiągnęła swoją ciężką pracą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz